Sowia poczta - sierpniowy box fantastyczny

Większość z Was, którzy zamawiacie boxy od Sowiej Poczty czekacie już na swoje wrześniowe paczki... ja w tym miesiącu postanowiłam być twarda i odmówiłam sobie zakupu pudełka, trochę z oszczędności, trochę by mi się nie znudziło. Ale, spieszę do Was z unboxingiem odsłony sierpniowej, która... no właśnie zobaczcie sami!



Jak zawsze w przypadku pudełek od Sowiej załogi, wszystko jest dopracowane w najmniejszym szczególe. Box opakowany jest szczelnie i bezpiecznie szarym (brązowym!) papierem opatrzonym firmowym znaczkiem z uroczą sówką. Również w tym miesiącu zakupiłam odsłonę fantastyczną, chyba najbardziej uzależniłam się właśnie od nich (choć do wyboru jest jeszcze - dla przypomnienia - box magiczny, romantyczny, dla odważnych i pielęgnacyjny).


Tym razem nastąpiło urozmaicenie, ponieważ po otwarciu pudełka moim oczom ukazał się śliczny, szafirowy papier, którym otulono zawartość. Doceniam takie dodatkowe zapakowanie, bo zawsze wydłuża moment oczekiwania na skarby które są w środku. Jak widzicie są też 'chipsy', które zabezpieczają przedmioty przed uszkodzeniem.


A w środku!? WOW wiedziałam, że w sierpniowym boxie fantastycznym ma być jakiś gadżet z Wiedźmina. Dlatego też kupiłam właśnie tę odsłonę. Okazało się, że załączono świetny, wiedźmiński kubek oraz zakładkę (z drugiej strony, widocznej na zdjęciu poniżej, jest cytat). Bardzo mi się podobają.


Znalazłam w nim też pudełko opatrzone logiem Batmana i oczom nie wierzę ale... to solniczka i pieprzniczka! Takich oryginalnych przedmiotów w kuchni jeszcze nie miałam. Strzał w dziesiątkę!
Załączono także, kolejną już w mojej kolekcji zakładkę sówkę, inspirowaną Harrym Potterem. Zdobyte wcześniej Gryffonka i Puchonka bardzo się cieszą z kolejnej towarzyszki.


A teraz wisienka na torcie, czyli książka. Pozycję z boxa fantastycznego mam, dlatego też poprosiłam o książkę, która była dodatkiem w paczce dla odważnych. Jak zawsze nie było z tym najmniejszego kłopotu i dostałam "Śladami Emmy" autorstwa Wendy Walker, wydaną przez Czarną Owcę. Na razie sobie poczeka bo mam stos książek do recenzji, ale w końcu, zimą chwycę ją w swoje ręce.


Do paczki, ja zawsze był dołączony odręcznie napisany list. Cała odsłona zrobiła na mnie duże wrażenie, i już trochę żałuję, że nie wzięłam nic we wrześniu... ale co się odwlecze, zaoszczędzę na kolejne! Dziękuję Wam Sowia załogo! Jeśli chcecie nabyć swoją paczkę, sklep znajdziecie tutaj.


A Wy co sądzicie o tym boxie?
Zamówiliście coś od SP? Bo niektórzy z Was deklarowali się w komentarzach - sprawdzam czujność. ;)

Komentarze

  1. Jej, ale ten box ładny! Od dawna mam ochotę na jakiś, ale zwykle szkoda mi pieniędzy, bo finalnie wolę kupić po prostu książkę, ale tak mnie kuszą z każdej strony i czuję, że w końcu ulegnę c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, ale dla mnie dziwne te gadżety :D Solniczka z batmanem? Kubek z Wiedzminem? xD

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiście dziwne gadżety, ja nie zamawiałam jeszcze takiej paczki a Śladami Emmy chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie boxy nie są dla mnie, ale książka jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II