Maas box - unboxing

Klemibee dawno temu skradła moje serce. Jej twórczość poznałam zupełnie przypadkowo, dzięki łutowi szczęścia - wygrałam u Niej konkurs na Instagramie i pierwsze zakładki z Feyrą i Rhysandem (dzięki nim zaczęłam zbierać gadżety związane z tymi powieściami). Było to dawno temu i od tamtej pory Alicja jest moim zdecydowanym dealerem zakładek magnetycznych.

Od czasu do czasu u Klemi pojawiają się tematyczne boxy, które bez wahania kupuję w ciemno (bo nie wiadomo na co można trafić) i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Z radością pokażę Wam zawartość najnowszej paczuchy, inspirowanej twórczością Sarah J. Maas. Miłośnicy Dworów i Szklanego tronu - to coś dla Was.

Mini paczki wypatrywałam z wielką niecierpliwością. Przybyła jak zawsze bezpiecznie zapakowana. To małe, niepozorne pudełko skryło prawdziwe skarby. Oto one.

Na dnie paczki, skrzętnie ukryte były arty związane z książkami Maas. Na dużym mamy Feyre widzianą oczami Ali. Obrazek jest zdecydowanie uroczy i już stoi na półce obok książek, wymieniając poprzednie arty. Są też dwie grafiki z cytatami. Jak zawsze jakość jest świetna, a w świetle pięknie błyszczą.

Kolejną rzeczą były dwa magnesy na lodówkę, także z cytatami. Zasiliły już grono magnesów i chyba pora kupić nową lodówkę!

Tradycyjnie w boxie pojawiły się przypinki. Jedna duża z nazwą boxa oraz dwie mniejsze. Mam sentyment szczególnie do tej z tekstem Rhysa "Hello Feyre darling" bo uwielbiam tę scenę w książce. Przypinki są solidne a grafiki bardzo ładne.

Tym razem w paczce znalazł się miły dodatek w postaci piramidki z zimową herbatą. Uwielbiam takie rozgrzewające smaki więc to strzał w dziesiątkę. Ala na prawdę wie co dobre!

I to co uwielbiam najbardziej! Zakładki magnetyczne. Mamy tutaj nowe grafiki z moimi dwiema ukochanymi parami: Rhysandem i Feyre oraz Rowanem i Aelin. Zakładki to małe dzieła sztuki. Pięknie wykonane, świetnej jakości z mocnym magnesem. Detale są oddane w najmniejszym calu. Biegnijcie na Etsy i kupujcie inne wzory bo są niesamowite!

W małym zawiniątku ukryte były dwa drewniane breloczki. Wykonane misternie, odwzorowujące detale jeden z grafiką i cytatem ze Szklanego tronu, drugi z Dworów. Są śliczne i na pewno będę z nich korzystać gdyż breloczki bardzo lubię co jakiś czas zmieniać.

Całość paczki prezentuje się tak! Pięknie prawda?

Znalazłam w niej również karteczkę podpisaną przez Klemi i Jej 'wizytówkę'. Cena boxa była bardzo przystępna i na pewno wyszło dużo taniej, niż gdybym kupowała chociażby zakładki osobno. Polecam Wam jeśli pojawi się kolejny box - na prawdę nie zastanawiajcie się ani chwili. Nie będziecie żałować żadnej złotówki.

Poza tym warto wspierać osoby, które tworzą dla nas z pasją, własnymi rękami poświęcając swój cenny czas... nie mówiąc już o tym że należy wspierać polskich twórców.