Czerwcowy book haul

W czerwcu moje zbiory zwiększyły się mocno symbolicznie w porównaniu do poprzednich miesięcy. Jednak ilość jest mniej istotna gdy chodzi o jakość a zdobyłam w tym pierwszym, letnim miesiącu w większości perełki. Już biegnę z opisem dlaczego kupiłam właśnie je.

Po zakończeniu cyklu Kwiat paproci, czułam wielki niedosyt wobec twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Dlatego też gdy na stronie wydawnictwa WAB pojawiła się jej stosunkowo nowa seria, zapoczątkowana Obsesją z autografem nie zwlekałam tylko od razu ją zamówiłam. Z czytaniem poczekam na tom II, który ma pojawić się jesienią, ale bardzo się cieszę, że już zaopatrzyłam się w tę powieść.


Istotę zła wiele miesięcy temu polecał mi mój kolega, zwlekałam jednak z kupnem aż... pojawiła się na stronie wydawnictwa WAB za 12zł. Nie mogłam już dłużej się opierać bo fabuła jest bardzo elektryzująca. Okładka przypadła mi do gustu i myślę, że będzie to świetna lektura na jesienne wieczory, zwłaszcza że to thriller psychologiczno-kryminalny czyli mój ukochany gatunek.


W czerwcu kończyłam swoją ówczesną pracę i na pożegnanie dostałam od koleżanek to cudo! Kirke zrobiła na mnie piorunujące wrażenie formą wydania. Dawno na polskim rynku nie było takiej powieści. Mam nadzieję, że treść autorstwa Madeline Miller również mnie nie zawiedzie, ale lubię mitologię więc na pewno będę zadowolona. Wielkie ukłony w stronę wydawnictwa Albatros. 


Drażliwe tematy to kolejna książka Neila Gaimana jaka pojawiła się na mojej półce. Od czasu reedycji przez wydawnictwo MAG zbieram te pięknie wydane pozycje z okładkami Dark Crayon. Gaiman pisze wspaniale, w połączeniu z wyglądem książki można przepaść bez reszty. Polecam Wam wszystkim!


 

 

Ta trylogia, na którą składają się Tancerze burzy, Bratobójca i Głosząca kres, dosłownie prześladowała mnie na Instagramie. Widziałam ją u koleżanek i u innych bookstagramerów którzy zachwalali, polecali, rwali włosy z głowy i płakali na relacjach. Uległam, bo jak nie ulec trylogii Wojen lotosowych, wydanej przez Uroboros. Jay Kristoff stworzył podobno niesamowity świat osadzony w Japonii. Fantastyka połączona z steampunkiem… nie mogę się doczekać aż po nią sięgnę, choć przyznaję, że odrobinę się boję emocji jakie może wywołać. 


Czytaliście którąś z tych książek? A może macie zamiar?
Podzielcie się wrażeniami. 
Pozdrawiam Was ciepło.

Komentarze

  1. Po pierwsze: piękny banner! No po prostu musiałam to powiedzieć, bo jak tylko weszłam, zachwyciły mnie te pastelowe kolory oraz sama czcionka! Także biję wielkie pokłony!
    Ale to nie o tym przecież mowa! :D
    Widzę, że czerwiec był całkiem owocny, mimo że wspominasz, że to jedynie symboliczne powiększenie się książkowej kolekcji. Cóż, sama kupuję całkiem mało książek (może właśnie dlatego stosik wydał mi się całkiem przyzwoity).
    Od dawna zacieram ręce na tę trylogię od Jaya Kristoffa, więc chętnie poczytałabym o Twoich wrażeniach podczas lektury. Wprawdzie posiadam jego "Nevernight" i wciąż stoi nieprzeczytane na półce, ale i tak mam zamiar sięgnąć po jego ,,Wojnę lotosową"! :)

    Pozdrawiam gorąco i życzę miłego wieczoru,
    Iza z Heavy books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jest głównie stworzony przez Blokotka, z moimi lekkimi zmianami.
      Obawiam się, że możesz mnie wyprzedzić z wojnami lotosowymi... bo mam stos zaległości mimo, że czytam dużo :D

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. No na prawdę Ewcia, nie zaszalałaś aż tak bardzo w czerwcu, jak to masz w zwyczaju. :P
    Z książek, które wzbogaciły Twoją (i tak już dużą) biblioteczkę mam ochotę kupić Neil'a Gaimana (właśnie z tych samych powodów co Ty), Kirkę (bo okładka jest obłędna) i Obsesję Katarzyny Miszczuk, bo te pozycje najbardziej mnie interesują.

    Ale pamiętaj co Ci mówiłam... Ja mam nie kupować na razie książek, chyba, że przeczytam moje zapasy. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj na post z lipca :P :D
      Twoje postanowienie i silna wola … chylę czoła ;)

      Usuń
  3. Z twojego pięknego stosiku mam dwie pozycje przeczytane: pierwszy i drugi tom Wojny Lotosowej... mamusiu, kocham to ogromnie <3 trójka czeka na półce od kilku dni i wprost nie mogę się doczekać lektury! Ja również chcę mieć całą kolekcję Gaimana!! <3

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo czyli utwierdzasz mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam kupując tę trylogię :)
      Gaiman rządzi!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Ale książek dużo się nakupiło i po przeczytaniu twojego opisu jestem zaciekawiona większą częścią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo skromny stosik jak na mnie :D
      Cieszę się, że coś Cię zainteresowało ;)

      Usuń
    2. Domyślam się, ale dla mnie taka ilość, to na prawdę dużo 😀

      Usuń
    3. W sumie racja, każdy mierzy swoją miarą 😀

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II