Stowarzyszenie umarłych poetów

Niedawno miałam przyjemność obejrzeć w całości, kolejny film Petera Weira  - Stowarzyszenie umarłych poetów. Zabierałam się za niego kilka razy, jednak zawsze coś mnie odciągało, także widziałam początek, końcówkę, a środek jakoś umykał. Kilkakrotnie za to czytałam książkę N.H. Kleinbaum która powstała jako wierne odzwierciedlenie scenariusza filmu.

Stowarzyszenie... to film obok którego nie można przejść obojętnie. Ja jestem w nim bezgranicznie zakochana. Jego głównym bohaterem jest John Keating, charyzmatyczny nauczyciel, przewodnik, kapitan... i grupa chłopców, uczniów elitarnej szkoły, którzy wpojone mają zasady dyscypliny i honoru. Pojawienie się w murach szkoły dawnego ucznia, teraz nauczyciela powoduje zmianę w nastawieniu uczniów. Keating wpaja im zasadę Carpe Diem, jest niekonwencjonalny w sposobie przekazywania wiedzy, prowadzi ich niczym kapitan statku po wzburzonym morzu życia. Chłopcy odnajdują siebie, przechodzą przemianę, dokonują dojrzałych wyborów. Niektórzy przez to tracą to co najcenniejsze...

Film nie kończy się schematycznie. Nie ma szczęśliwego zakończenia, ale jest zakończenie wzniosłe, w którym nauczyciel odnajduje cząstkę siebie w uczniach, mimo że musi odejść, wie że ta grupa chłopców, mimo strat i zdrad pójdzie jego ścieżką.

Nie chcę zdradzać dosadnie fabuły, bo zapewne Ktoś z Was go nie oglądał, ale chcę bardzo mocno polecić ten film. Na pewno nie będą to zmarnowane 2 godziny. 

I radzę wszystkim doszukiwać się wśród naszych nauczycieli i wykładowców takich autorytetów, i mam nadzieję że każdy z nas nauczy się zaglądać do swojej duszy by odszukać siebie, by odszukać swą tożsamość i aby nauczyć się chwytać każdy dzień.


Poniżej prezentuję moje ulubione cytaty z filmu/książki:
  • Zdradzę wam tajemnicę: nie czytamy poezji dlatego, że jest ładna. Czytamy ją, bo należymy do gatunku ludzkiego, a człowiek ma uczucia. Medycyna, prawo, finanse czy technika to wspaniałe dziedziny, ale żyjemy dla poezji, piękna, miłości. 
  • By żyć odtąd wierszem nowych radości, by naprawdę stać się bogiem!
  • Carpe diem. Chwytajcie dzień, chłopcy. Uczyńcie wasze życie niezwykłym.
  • Być marynarzem świata, płynącym do wszystkich portów.
  • Żyję by być władcą świata, a nie niewolnikiem.
  • Kwintesencję życia trzeba wysysać tak, aby się nie udławić.
  • Tylko w swoich marzeniach człowiek jest naprawdę wolny.
  • Wcale nie jest za późno, by szukać świata ze snów.




 Natomiast jeśli Ktoś woli książki od filmów (choć polecam skonfrontować obydwie rzeczy) to zachęcam do przeczytania "Stowarzyszenia..." oraz uruchomienia swojej wyobraźni.



Ponieważ wokół nas są osoby zasługujące na krzyknięcie do nich "Kapitanie, mój kapitanie"...


Komentarze

  1. Kocham ten film!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze względu na swoją pasję, to chyba skuszę się na ten film. Recenzja wygląda, tak jak powinny recenzje wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się jak mogę...

      Usuń
    2. I wychodzi Ci to dobrze, nawet bardzo dobrze. :) Film prawdopodobnie się spodoba, ostatnio wszystko co oglądałem, nie było specjalnie... Dobre, tak to ujmę, a jedynie mierne, ale to się zapowiada dobrze. Już sam tytuł narobił mi apetytu. Poza tym, nigdy nie wiadomo czy i mi się nie przyjdzie do takiego stowarzyszenia dołączyć, życie zaskakuje.

      Usuń
    3. Bardzo Ci dziękuję, w sumie nie sądziłam że to co piszę ma większy sens niż sama dostrzegam.

      Myślę że film Ci się spodoba, wbrew pozorom te starsze są lepsze od tego co prezentuje współczesne kino. Mi też brakuje dobrych produkcji choć ostatnio wpadło mi w oko kilka z różnych gatunków.

      Do takiego stowarzyszenia i ja chciałabym dołączyć;)

      Usuń
    4. Nie ma za co. Ma sens, można dzięki temu oszczędzić sobie zachodu przy choćby prostym wybieraniu filmu na piątkowy wieczór, więc niech Cię to nie zwiedzie, ma to sens.

      Jeśli nie uda mi się żadnego odnaleźć, to z pewnością owe założę. :)

      Usuń
    5. Swoją drogą, chciałabyś może mi zrecenzować mój amatorski zbiór opowiadań?

      Usuń
    6. Już mam kolejny film na celowniku, jednak nie będzie to przychylna opinia.

      Nie wiem czy podołam, ale mogłabym spróbować takiej recenzji. Ot odskocznia w pisaniu pracy mgr :)

      Usuń
    7. A więc niebawem będzie można się do Ciebie zwracać Pani Magister. :) Nie ma żadnego przymusu oczywiście w pisaniu wspomnianej recenzji, ale jeśli się za to zabierzesz, to pisz całkowicie szczerze, wówczas będzie to najlepszą recenzją.

      Usuń
    8. Proponuję przejść na rozmowę mailową, zachowajmy estetykę. :)

      Usuń
    9. Mam nadzieję że psychicznie dotrwam do bycia Panią Mgr:P
      Jasne. Postaram się napisać jak najlepiej, choć w sumie nie mam w tym wielkiego doświadczenia:)

      Estetyka zachowana - @ napisany.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II