EpikPage - Rhysand Inner Circle box

Drugi z zaległych, okołoświątecznych wpisów, który umknął mi w natłoku zdarzeń (a nie powinien bo jest niezwykle istotny!), to unboxing wyjątkowej paczki od EpikPage o wdzięcznej nazwie "Rhysand Inner Circle". Jak się domyślacie, to box związany z głównym bohaterem Dworów Sarah J. Maas i jego najważniejszymi towarzyszami. Zobaczcie zresztą.

Tym co tygryski lubią w tego typu pakunkach jest wypełnienie i zabezpieczenie przedmiotów, które są zapakowane do pudełka. W Epik pojawił się, piękny, intensywnie niebieski papier, który skrywał absolutne skarby.


Zachwycający, tylko tak mogę opisać art zainspirowany książkowym Velaris. Chciałabym by istniało ono na prawdę i cudownie byłoby spotkać bohaterów w 'City of Starlight". Art jest nadrukowany na sztywnym papierze, w formacie A5 i oczywiście zdobi mój 'ołtarzyk' związany z twórczością Maas.


Świeca pachnąca Velaris? Jestem na tak. Fioletowa, nawiązująca do oczu Rhysa skrywa nuty ambry, pomarańczy i oceanu a pachnie na prawdę obłędnie. Lubię ambrę w perfumach i w tej świecy także spełniła swoje zadanie.


W małej saszetce ukryta została aromatyczna, zimowa herbata. W jej skład poza czarną herbatą weszły wiśnie, nagietek i chaber. I powiem Wam, że to połączenie okazało się zaskakująco smaczne. 


Rhysand i Feyre! Papierowe zakładki z moją ulubioną parą są dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Wyraziste kolory i najistotniejszy dla cyklu cytat są dopełnieniem dla dwójki bohaterów. Bardzo udane.


Sztandarowy produkt a zarazem przedmioty, które najbardziej cenię to magnetyczne zakładki. Solidnie wykonane na dobrym papierze fotograficznym, mają mocny magnez i służą na prawdę długo. W boxie znalazła się oczywiście czwórka bohaterów wchodząca w najbliższy krąg Rhysa (Morrigan, Amren, Cassian i Azriel). 



W paczce znalazłam również małą, granatową przypinkę nawiązującą do Dworu Snów, a także... 



… to co tym razem spodobało mi się najbardziej, czyli torbę bawełnianą. Jestem uzależniona od takich rzeczy i noszę je nie tylko na zakupy. Materiał jest gruby, cała torba ładnie uszyta a nadruk z cytatem wyraźny i co istotne obustronny. Granatowa torba ma czarne uszy dzięki czemu nie jest nudna. Noszę ją z dumą.


Cały box prezentował się tak. Powiedzcie, czy nie jest uroczy? I kosztował zaledwie 49zł... warto wspierać polskich twórców, warto!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II