Wiosenny book haul cz. I

Mamo, tato to już lato...! No właśnie mamy 'piękny', deszczowy lipiec a ja zagrzebałam się w book haul'owych zaległościach. Nie wiem kiedy ta wiosna minęła bo obowiązków było dużo a nowe książki zasilały biblioteczkę w mgnieniu oka. Dlatego też biorąc się z czasem za barki, nadrabiam wszelkie zaległości i na początek przedstawiam Wam moje marcowe i kwietniowe zdobycze.
Louise Jensen wyrasta na jedną z moich ulubionych pisarek. Po fenomenalnej "Siostrze" i nieco słabszym ale również trzymającym w napięciu "Prezencie" przyszła pora na "Surogatkę". Co to była za lektura! Emocjonalny rollercoster. Faktem jest, że autorka pisze pewnym schematem ale ostatnia z wydanych u nas książek jest zdecydowanie najlepsza. Sięgnijcie po nią bo otwarte zakończenie przyprawia o ciarki. Burda Książka wydaje je w świetnych, współgrających okładkach. Nie mogę się doczekać kolejnej powieści.


 
Akcja wydawnicza Moondrive dobiegła końca wraz wysłaniem do czytelników "Mrocznego Tronu". Przyznaję, że nie przeczytałam jeszcze "Trzech Mrocznych Koron" więc  II tom czeka na półce, ale przyznaję wydawnictwu wielki plus za marketing i wydanie obu powieści. Z tym czy książki Kendare Blake przypadną mi do gustu … dowiem się gdy wreszcie się na nie skuszę.


Ten przepiękny zestaw kolekcjonerski zdobyłam w księgarni Booktime, kubek z autografem i zakładka są bardzo fajnym dodatkiem dla takiego maniaka. Alex Kavę kocham od lat i czytam przygody Maggie O'Dell z wypiekami. "Przedsmak zła" to prequel całej serii, recenzję znajdziecie tutaj. Harper Collins wydaje te kryminały w fajnej formie, z dużą czcionką co ja sobie coraz bardziej chwalę (ave astygmatyzm...), i nie mogę się doczekać kolejnych powieści z cyklu. Polecam Wam Kavę z całego serca. Ja mam u siebie wszystkie jej książki. 


 
Twórczość Erica Berga poznałam w zeszłym roku podczas czytania "Ruin na wybrzeżu", po których do tej pory się nie otrząsnęłam. Kiedy dowiedziałam się, że Sonia Draga wydaje kolejną jego książkę, kupiłam ją w ciemno. "Dom mgieł" poza tym, że jest świetnie wydany (spójny z poprzednią powieścią, co bardzo cenię) to i bardzo dobrze napisany. Jestem w połowie książki i bardzo mnie fascynuje cała ta tajemnicza historia. Sięgajcie po jego książki bez zastanowienia!


Kolejnej już książki Neila Gaimana, w nowej okładce od Wydawnictwa MAG nie mogło zabraknąć na mojej półce. Mam nadzieję, że szybko znajdę czas by "Rzeczy ulotne" przeczytać, gdyż Gamiana uwielbiam. A Dark Crayon, który tworzy te okładki powinien dostać wszelkie możliwe nagrody za swój talent!

*  *  *

W kwietniu także pojawiło się kilka tytułów, na które długo czekałam. Zdobyłam też książki do których przeczytania namawiała mnie znajoma. Wszystkie są wielką ozdobą mojej biblioteczki!


Jak nie raz pisałam, jestem wielką miłośniczką górskich wędrówek i fascynują mnie góry wysokie. Dokonania himalaistów podziwiam i czytam ich życiorysy z pasją. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok wydanej wiosną książki Denisa Urubko. Jest to wznowienie biografii w nowej szacie graficznej i z dodatkowym tekstem. "Skazany na góry" od Agory jest pozycją obowiązkową dla wszystkich górskich zapaleńców!


Wahałam się nad kupnem "Fantastycznych zwierząt i jak je znaleźć". Fakt bardzo lubię twórczość J.K. Rowling oraz cały świat Harrego Pottera ale nie mogłam się zdecydować, czy chcę mieć na półce kolejny (po "Harrym Potterze i przeklętym dziecku") scenariusz. Rozwiązanie przyszło samo, kiedy to Fantastyczne zwierzęta pojawiły się w kwietniowym boxie od Sowiej Poczty. Wtedy zamówiłam go bez wahania i tak weszłam w posiadanie przepięknie wydanej przez Media Rodzina książki. Piękna okładka i równie dobra treść. Nie wahajcie się tak długo jak ja.


Książkę "More happy than not" (nie znoszę polskiego tłumaczenia i uważam je za zbędne) autorstwa Adama Silvery kupiłam za namową koleżanki z bloga RosePerdu. Agata tak długo zachwalała styl autora i całą historię, że kiedy tylko pojawiła się promocja w księgarni Bonito, kupiłam ją bez wahania. Czwarta Strona wydała książkę w ciekawy i nieszablonowy sposób, z 'plamami farby' na stronach. Jest to zabieg ciekawy choć dla mojej wady wzroku nieco męczący. Za książkę niebawem się zabieram i mam co do niej wielkie oczekiwania.


Ostatni tom Trylogii Arturiańskiej autorstwa Bernarda Cornwella był przeze mnie wyczekiwany. "Excalibur" wieńczy dzieło i jest wydany przez wydawnictwo Otwarte równie pięknie jak jego poprzednicy. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów legend okrągłego stołu w nieco innej perspektywie.


Wisienką na torcie są "Krwawe róże" Dot Hutchison od wydawnictwa Filia. Recenzję pierwszej części (Kolekcjonera motyli) znajdziecie tutaj. Poznajemy w tej powieści nową historię ale mamy kilku bohaterów z poprzedniej odsłony serii Kolekcjoner. Cała historia znów jest świetnie poprowadzona, bohaterowie świetnie wykreowani a finał zaskakujący. Polecam!



11 książek w 2 miesiące to jak na mnie mierny wynik. Ale cieszę się, że nie przesadziłam bo w tamtym czasie nie miałam zbyt wiele czasu na czytanie...



Komentarze

  1. bardzo ładne zdobycze :D Ksiązki Kendare Blake mają świetne okładki! Ciesz sie że chociaż te 11 ksiązek udało ci się zdobyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :D Haha tak, ja też się cieszę. Jeszcze znaleźć czas by wszystko przeczytać ;D

      Usuń
  2. wspaniałe książki, paru Ci zazdroszczę ;)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A których konkretnie? :) Bardzo mnie to ciekawi.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Spora część tych książek nie jest z gatunku, który lubię czytać. "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" bardzo chciałam kupić, ale jakoś nie wyszło, za to w sierpniu mam 18 urodziny bratu cicho o tej książce wspomnę
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że brat się spisze na medal :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Książka J.K. Rowling prezentuje się fenomenalnie! ♥
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  5. Duologia K. Blake bardzo mi się podobały :) Mam nadzieję, że Tobie też przypadną do gustu. No i ten kubek od Moondrive'a w zestawie był przecudowny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam taką nadzieję :) zwłaszcza, że słyszałam różne opinie...
      Tak, kubek jest fenomenalny!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II