Recenzja: Sowniki - Kamila Bryksy

 

Autor: Kamila Bryksy
Wydawnictwo: Kobiece 
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 256

Zastanawiacie się czasami, jak wiele bylibyście w stanie zrobić dla swoich najbliższych? Lub do jakich czynów mogą doprowadzić nieodwzajemnione uczucia i zazdrość? Między innymi z takimi pytaniami pozostawiła mnie debiutancka powieść Kamili Bryksy - "Sowniki", którą otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Powieść krótka, ale rezonująca w pamięci jeszcze długo po przeczytaniu. 


"Śmierć ukochanej żony w wyniku wypadku jest dla Bernarda końcem dotychczasowego życia. Od tamtej chwili nie potrafi stanąć na nogi. Pod wpływem impulsu wyjeżdża z Białegostoku do rodzinnej wioski Weroniki – aby poznać jej bliskich, miejsca, w których dorastała, i choć przez chwilę poczuć się znów blisko niej… Pojawienie się mężczyzny w Sownikach wywołuje konsternację wśród mieszkańców. Mimo zaskoczenia opowiadają mu historie zaginięć kobiet, które wstrząsnęły przed laty lokalną społecznością. Bernard zaczyna podejrzewać, że żona celowo trzymała go z dala od rodzinnych stron. Czy naprawdę znał ją tak dobrze, jak mu się wydawało? W swojej debiutanckiej powieści Kamila Bryksy znakomicie odmalowuje klimat podlaskiego miasteczka, w którym wszyscy się znają, a jednocześnie ukrywają przed sobą mnóstwo sekretów."

Autorka od pierwszych stron wrzuca nas w wir akcji. Przedstawia nam Bernarda, który boryka się ze stratą ukochanej żony oraz żałobą, z której nie potrafi się podźwignąć. By odnaleźć ukojenie opuszcza Białystok chcąc poznać wreszcie rodzinne strony ukochanej Weroniki. Zabiera nas do hermetycznej, podlaskiej miejscowości, w której wszyscy się znają i absolutnie każdy z bohaterów skrywa jakąś tajemnice. Czy Bernard jest gotowy na odpowiedzi jakie znajdzie w zakamarkach Sowników? Musicie się o tym przekonać. 

"Jesień to pora roku, kiedy możemy więcej czasu poświęcić bliskim."

"Sowniki" są niezwykle intrygujące. Z pozoru spokojna Podlaska wieś, wypełniona ciszą, skrywa niejedną tajemnicę. Znajdziecie tutaj tajemnicze zaginięcia, szepty snute za progami domów, atmosferę kłamstw i wielu niedopowiedzeń. Bernard wkracza do miejsca, które zmieni go na zawsze. Poznaje przy tym ludzi, którzy wywrócą do góry nogami cały jego ogląd na swoje małżeństwo. 
Pierwsza zagadka pojawia się już na początku - dlaczego Weronika nie zabierała męża do Sowników, co ukrywa jej rodzina? Co wiedzą sąsiedzi? Autorka stopniowo odkrywa karty. Spodziewałam się snutej niespiesznie opowieści, a otrzymałam gęstą od tajemnic i niedomówień historię, która ostatecznie wbija czytelnika w ziemię.


 
Książka jest krótka, ale dzięki temu nie sposób się od niej oderwać póki nie poznamy wszystkich odpowiedzi. A im więcej mieszkańców Sowników poznajemy, tym więcej tajemnic i plotek, które trzymają nas w swoim uścisku. Wydaje się, że uwikłania i zależności ciągną się między postaciami w nieskończoność i dla niektórych z Was może być to nużące, mnie jednak zabieg ten przypadł do gustu, bo jak w rasowym thrillerze z nutą kryminału być powinno, tak i w "Sownikach" podejrzany jest każdy. Gęsta atmosfera małego miasteczka, w którym wszyscy się znają, wspomniane zaginięcia sprzed lat sprawiają, że sami chcielibyśmy odwiedzić to miejsce i przepytać mieszkańców. Bernard zaś chcąc wziąć sprawy w swoje ręce, prowadzi prywatne śledztwo, odkrywając nieustającą sieć powiązań pomiędzy bohaterami.
A bohaterowie Pani Bryksy udali się bardzo. Jest ich sporo, są wyraziści i bardzo realni. Mężczyźni są do siebie nieco podobni, przez co czasami możecie poczuć się zagubieni, o którym z nich właśnie jest mowa, ale myślę, iż odnajdziecie się w tekście bez większego problemu. Wszak język jakim posługuje się autorka jest dość prosty. 
Sporym plusem była dla mnie narracja z perspektywy kilku bohaterów. Dzięki temu można popatrzeć na wydarzenia wielowymiarowo. I wyciągać wiele własnych wniosków.

"Przesiąkł chłodnym deszczem, żeby po kilku dniach 
zostać wysuszonym przez kapryśne słońce. Leżał wciąż w tym samym miejscu. 
Czasami niewielkie podmuchy wiatru zmieniały tylko nieznacznie jego położenie."

W pozornie prostej historii pojawiają się zwroty akcji, których się nie spodziewamy, i choć części się domyśliłam już w połowie, to zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło, przez co książka stała się jedną z moich ulubionych! Zaś dodatkowym aspektem, który to sprawił, jest wydanie - niezwykle klimatyczna okładka idealnie oddaje wnętrze książki. 

Jeśli także lubicie lekkie thrillery, z ciekawą zagadką kryminalną, pojawiąjące się wątki zaginięć, skomplikowanych relacji rodzinnych oraz sąsiedzkich, hermetyczne społeczności i piękno podlaskiej przyrody, to "Sowniki" są dla Was. Stanowią bowiem świetne studium psychiki człowieka. I myślę, że tak jak ja, pochłonięcie książkę w jedno popołudnie. Koniecznie też sprawdźcie inne nowości wydawnicze, jakie oferuje Księgarnia Tania Książka. Ja tymczasem będę wypatrywała kolejnych książek Kamili Bryksy, z niecierpliwością. 



MOJA OCENA
8,5/10


Za egzemplarz do recenzji dziękuję


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II