Recenzja: Alpiniści Stalina - Cédric Gras

Autor: Cédric Gras
Wydawnictwo: Mova
Tytuł oryginalny: Alpinistes de Staline
Tłumacz: Paweł Łapiński
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 280

Pamir, Karakorum, Himalaje. Dalej, wyżej, szybciej... Górska literatura, jak i sami himalaiści, zajmują w moim sercu miejsce szczególne. Uwielbiam poznawać ich biografie, czytać o dokonaniach, oglądać relacje z wypraw. Często zastanawiam się, jak ten wyścig na szczyt się zaczął. Z takimi odpowiedziami przychodzi Cédric Gras, autor "Alpinistów Stalina", biografii, którą otrzymałam od Księgarni Tania Książka.


"Witalij i Jewgienij Abałakowowie byli jednymi z najbardziej utalentowanych alpinistów swojego pokolenia. Czas ich aktywności przypadł jednak na ponury czas w historii Związku Radzieckiego – rewolucję październikową, a potem okres wielkiej czystki. Bracia podjęli udane pionierskie wyprawy w wysokie góry Pamiru ku chwale swojej proletariackiej ojczyzny, jednak ostatecznie ich losy potoczyły się zupełnie inaczej. Donos na Witalija sprawił, że alpinista trafił do więzienia, był torturowany przez NKWD i cudem uniknął łagrów. Jego brat przeciwnie – przed rewolucją ukończył Akademię Sztuk Pięknych i stał się pupilkiem władzy. Witalij nie zrezygnował jednak ze swoich marzeń i mimo utraty kilku palców na skutek burzy śnieżnej po latach wrócił do wspinaczki. Korzystając z wielu źródeł, między innymi z zachowanych dzienników Jewgienija, Cédric Gras z reporterską pasją odkrywa białe plamy w historii światowego alpinizmu i wydobywa z zapomnienia niezwykłą historię braci Abałakowów."

Autor, w gawędziarskim stylu przedstawia nam, niepublikowaną dotąd historię braci Abałakowów, posiłkuje się przy tym, zachowanymi dziennikami młodszego z braci. Książka, mimo trudnego tematu jest napisana przystępnie dla odbiorcy.
Kim byli bracia Abałakowowie? Jak żyli? Czy była między nimi rywalizacja? Tego wszystkiego (i wiele więcej) dowiecie się sięgając po książkę.


 
Jewgienij i Witalij Abałakowowie, nieustraszeni wspinacze wychowani w zimnych ostępach Syberii, synowie ZSRR, marzyciele wykonujący rozkazy Wodza a jednocześnie, niekwestionowani pionierzy alpinizmu. Na cześć starszego z nich, nazwano punkt asekuracyjny we wspinaczce (abałakow). Udawali się na wspólne wyprawy, a mimo to, zdaje się, że jedyne co ich łączy to miłość do gór.

"Gdyby nie chodziło o rozkaz, nie dotarlibyśmy na szczyt."

Jewgienij był artystą, rzeźbiarzem, pełnym werwy ekstrawertykiem i śmiało można powiedzieć - bohaterem narodowym. Starszy, Witalij, zgoła inny, bo zimny, małomówny inżynier a w końcu skazaniec, na którego życie ogromny wpływ miał Wielki Terror. Czystki stalinowskie są nieodłącznym elementem ich biografii, ponieważ przyszło im żyć w trudnych czasach. Mierzą się z wysokością, ale także z upolitycznieniem gór i swoich wypraw. Totalitaryzm objawia się nawet powyżej 6 tysięcy metrów. A popiersia Stalina są z dumą wnoszone na kolejny Pik.

"Lepiej byłoby im odpaść od ściany śnieżnobiałej jak całun,
niż zdychać w splamionych krwią lochach Wielkiego Terroru."

Książka stanowi wspaniały rys historyczny, łącząc w sobie literaturę faktu, reportaż i suspens. Autor prowadząc nas przez lata trzydzieste XX wieku, pokazuje czytelnikom czas pokonywania niemożliwego, głodu wspinaczki a także wręcz partyzanckiego, niezwykle surowego wyposażenia uczestników wypraw. Z dziennikarską skrupulatnością i instynktem opowiada nie tylko o pionierach górskich wspinaczek, ale także o wydarzeniach jakie miały miejsce w tych burzliwych czasach. 


Wielki Terror Stalina pochłonął tysiące istnień, nie było różnicy czy to pracownicy fizyczni, umysłowi, wykształcone elity czy właśnie wspinacze. Setki osób zostało rozstrzelanych lub zesłanych do łagrów. Czarna karta historii, przeplata się z niesamowitymi osiągnięciami i pokonywaniem słabości, górskimi przyjaźniami, rywalizacją, sojuszami a ostatecznie wolą walki i oczyszczenia własnego imienia. Cedric Gras odrobił lekcję i oddał w nasze ręce bardzo wartościową książkę, która pozostawia nas z pytaniami co tak na prawdę się wtedy działo, co przytrafiło się Jewgienijowi, jak cierpiał Witalij, czego dokonali bracia i jacy wobec siebie byli.

"Kult mocy produkcyjnych i przemysłu osiąga pełen rozkwit. 
Alpinista jest proletariuszem jak każdy inny - robotnikiem, tyle że wysokogórskim"

Jedynym co mi przeszkadzało, to sporo osobistych wtrętów autora, które niekoniecznie miały pokrycie w rzeczywistości. Nie jest to zabieg częsty, ale jednak kilkukrotnie Grasowi zdarzało się dywagowanie i podpowiadanie co bohater mógł pomyśleć. Zabrakło mi także wklejek z fotografiami, które bez wątpienia urozmaiciłyby odbiór książki. Ponieważ wiele razy wyobraźnia może spłatać figla, i miło jest niejako spojrzeć w oczy, osobom o których czytamy.
Mimo tego, po książkę warto sięgnąć, nawet jeśli nie lubicie gór i wspinaczki. Ludzie, którzy żyli w tych trudnych czasach, ich rozwój, samozaparcie, są ważną kartą historii. I na prawdę warto o nich przeczytać.

"Ileż nowych dróg już wytyczyli! Iluż dokonali odkryć w służbie ludu!"

Na ogromny plus zasługuje wydanie. Wydawnictwo Mova już nas przyzwyczaiło, że wydają książki na najwyższym poziomie. Aksamitne wykończenie okładki i wklejka z rycinami szczytów potęgują pozytywne odczucia podczas lektury.


 
Zimne podmuchy wiatru, śnieżyce i lawiny. Siedząc w ciepłych fotelach, możemy sobie je tylko wyobrazić. Sięgając po biografie przenosimy się nie tylko do innego, nieznanego nam świata, ale spotykamy także ludzi, o których istnieniu często nie mamy pojęcia. Przyznaję, że zjadłam zęby na literaturze górskiej, a o tych niesamowitych braciach słyszałam może raz. Jestem ogromnie wdzięczna autorowi, że podjął się nakreślenia ich życiorysów dla potomności. Abałakowowie przeżyli najgorsze czasy. Jeden z nich dożył sędziwego wieku, ale obydwaj osiągnęli wiele i pokonali siebie. Koniecznie przeczytajcie ich historię. Zapewniam, że zapadnie Wam w pamięć i zechcecie sięgnąć po więcej. Zachęcam Was także, do sięgnięcia po inne książki z kategorii "Nowości" w Księgarni Tania Książka.



MOJA OCENA
7,5/10


Za egzemplarz do recenzji dziękuję


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II