Colmaydraw - The Marauder's box

Niedawno przyfrunął do mnie The Marauder's box, w całości wykonany przez Maję, znaną na Instagramie jako Colmaydraw. Paczka zainspirowana jest Huncwotami z Harrego Pottera, i wiecie co? Jestem absolutnie zakochana w zawartości. W rozwinięciu posta, znajdziecie szczegółowy opis i zdjęcia dzieł Majki. 

Maja tworzy grafiki, najwięcej w swoich zbiorach ma magnetycznych zakładek i artów. Drugi raz w swojej karierze stworzyła box. Pierwszego niestety nie kupiłam, czego teraz bardzo żałuję, bo jej twórczość jest na bardzo wysokim poziomie, a materiały z jakich wykonuje zakładki - solidne.

Pierwszą rzeczą, jaką wyjęłam z pudełka była bawełniana torba. Nieraz już wspominałam, że jestem od nich uzależniona i nie wyobrażam sobie zakupów bez takiej torby. Dlatego też dodanie jej do boxa było strzałem w dziesiątkę. W dodatku, zdobi ją piękna grafika z naszymi czterema tytułowymi animagami. Zarówno nadruk jak i bawełna są bardzo dobrej jakości. Torba na pewno posłuży mi długo.

W paczce znalazł się także duży magnes z grafiką Hogwartu, który już zdobi moją lodówkę, a także...

dwie różnej wielkości przypinki z animagami. Zarówno magnes jak przypinki są świetnej jakości.

Zaskakującym dodatkiem było malutkie lustereczko, również z grafiką nawiązującą do Huncwotów. Bardzo kobiecy i przydatny dodatek. 

Na dnie pudełka znalazłam przepiękny art. Kolory są soczyste, postacie dopracowane w każdym szczególe. Art zdobi już moją półkę z twórczością Rowling. I nie mogę się napatrzeć na postać Syriusza. Wyszedł najpiękniej!

Na koniec zostawiłam perełki, czyli cztery zakładki magnetyczne z naszymi młodymi Huncwotami. James, Peter, Remus i Sirius są pięknie narysowani, i absolutnie oddają wyobrażenie czytelnika o nich. Zakładki także są dopracowane, wydrukowane na wysokiej jakości papierze fotograficznym, na pewno będą służyły długo. 

Uroczym dodatkiem była imienna karteczka od autorki. Zawsze doceniam takie gesty i chętnie wspieram młodych, polskich twórców. Jeśli nie znacie jeszcze Mai koniecznie zajrzyjcie na jej Instagram i etsy. A ja, nie mogę się doczekać kolejnej tajemniczej paczki, i … solennie przysięgam, że knuję coś niedobrego.