Recenzja: Spętani przeznaczeniem - Veronica Roth

Autor: Veronica Roth
Tytuł oryginalny: The Fates Divided 
Seria: Carve the Mark
Tłumacz: Michał Zacharzewski
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 480

Twórczość Veroniki Roth poznałam podczas czytania "Niezgodnej", niestety przez ten cykl nie przebrnęłam. Nie przypadł mi do gustu styl autorki i porzuciłam tamten świat. Po kilku latach moją uwagę zwróciła nowa książka - "Naznaczeni śmiercią" - ale podchodziłam do niej z dystansem. Kiedy jednak dowiedziałam się, że wydawnictwo poszukuje 300 recenzentów drugiego tomu, zgłosiłam się i czym prędzej przeczytałam pierwszą część, która zrobiła na mnie duże wrażenie. A jak było ze "Spętanymi przeznaczeniem"?

W Naznaczonych śmiercią, poznajemy dwójkę młodych, naznaczonych przez los bohaterów. Akos i Cyra są dziećmi z różnych światów - on wywodzi się z Thuhve, ona z Shotet -  których historia w niesamowity sposób splata ze sobą. Ich przygody opisane w części pierwszej śledziłam z wypiekami i z niecierpliwością czekałam na zakończenie historii. Oficjalny opis sam w sobie, już bardzo zachęcał do sięgnięcia po tę pozycję: "Ona – zabija dotykiem, on –  jako jedyny jest na ten dotyk odporny. Spętani przeznaczeniem to pełna niezwykłych wyobrażeń historia o nadziei, walce i miłości, rozgrywana  w kosmicznym uniwersum. Akos – syn narodu miłującego pokój i Cyra – zabijająca dotykiem, siostra bezwzględnego tyrana, który zmusza ją do zadawania bólu a nawet śmierci swoim politycznym przeciwnikom.  Życiem tych dwojga od narodzin rządzi przeznaczenie, a raz wypowiedziane przez wyrocznie losy stają się nieodwracalne. Ludy, do których należą, rywalizują i walczą o władzę na planecie Thuhve, w odległej galaktyce. Między dwojgiem, których więcej zdaje się dzielić niż łączyć, rodzi się uczucie, wymagające przebaczenia. W odzyskujący spokój świat wkraczają jednak demony przeszłości. Tyran – ojciec dziewczyny uważany za martwego – powraca z kosmicznej wędrówki, by zniszczyć życie mieszkańców planety."

Spętanych przeznaczeniem, otrzymałam w wydaniu recenzyjnym ale to nie odebrało mi w żaden sposób przyjemności czytania, bo mimo błędów przed ostateczną korektą, książkę czyta się dobrze. 
W drugiej części zamykającej cały cykl, pojawiają się nowi narratorzy. Prócz Akosa i Cyry możemy przeczytać rozdziały z perspektywy Cisi i Eijeha co dla mnie było bardzo dobrym zabiegiem, ponieważ dało lepsze spojrzenie na całą historię. 
Ta książka jest nieco bardziej brutalna a zarazem rzeczywista. Motywem napędzającym działania postaci jest wojna, która wkrada się we wszystkie zakamarki wszechświata i ogarnia planety-narody. Dynamika między postaciami ulega ciągłym zmianom i wahaniom. Nie do końca jesteśmy pewni komu można zaufać i jak potoczą się losy naszych ulubieńców. 

„Nie zawsze mieliśmy własną planetę (…) Ale jako naród cenimy sobie naszą tożsamość,
zwłaszcza, że zawsze walczyliśmy o przetrwanie. Walczyliśmy o nasze istnienie.
Gdybyśmy oddali jakąś część nas, wkrótce zabraliby nam całą resztę.”


Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona zmianą jaka zaszła w pisarce. Po Niezgodnej, która w ogóle mi się nie podobała, ten cykl pochłonęłam. Nie jestem fanką SF i powieści osadzonych w kosmosie ale to uniwersum bardzo mi się spodobało. Roth fenomenalnie opisała świat i różnorodność planet. Podoba mi się język jakim operuje, nazwy narodów, języków i miejsc. Mimo, że ten świat jest ogromny czytelnik się w nim nie gubi. 
Na plus dla powieści działają słowa, którym nadano nowe znaczenie: 'pora' w odniesieniu do upływu lat, czy 'tyk' oznaczający sekundy. Los, dary nurtu, szakwiaty, wstęga nurtu, izyt, Skraj… cała gama niesamowitych zjawisk i miejsc. Ale o tym co oznaczają musicie przeczytać sami.

„Tak jednak bywało – czasami rany okazywały się zbyt głębokie, by się zabliźnić."

Biorąc pod uwagę samą powieść, w moim odczuciu akcja się nieco dłuży. Cała opowieść rozwija się powoli, mamy sporo opisów i przemyśleń. W pierwszej części akcja rozgrywała się z bardziej wartko, ale to niekoniecznie działa na niekorzyść. Czytelnik może dzięki temu smakować całą historię, choć mnie nieco to męczyło.
Na plus zasługuje kreacja bohaterów. W tej części wszyscy mają więcej blizn, nie tylko fizycznych. Tutaj ich psychika doznaje uszczerbku. Ich losy odmieniają się, działania prowadzą do traumatycznych doznań. Dla tak młodych ludzi oznacza to szybkie dojrzewanie. Niektórzy są zmuszeni do odkrywania swojego daru na nowo. Doznają ran, które mogą nie zabliźnić się przez lata - a raczej całe pory. 
Fantastyczny jest także wątek miłosny, bardzo subtelny i nienachalny. Oparty na wielu rozterkach i znakach zapytania. Czytelnik musi się domyślać czy uczuciami kieruje los czy jednak serce.


Mimo, że opowieść toczy się powoli, czytelnik otrzymuje kilka zaskakujących zwrotów akcji po których przeciera oczy ze zdumienia. Ale nic Wam o tym nie powiem by nie spoilerować. Niesamowita była również rola Cyry podczas pewnego wydarzenia,  świetnie poprowadzono jej wątek w tym przypadku. 
Z opisu książki dowiadujemy się jednak, że na karty powieści powraca Lazmet Noavek - ojciec Cyry uważany za zmarłego, tyran przed którym uginają się niemal wszyscy. Jego powrót nadaje nowej dynamiki a czytelnik zaczyna się na prawdę obawiać o życie poszczególnych postaci. Dużą rolę odgrywają także wyrocznie, które potrafią dla swoich celów manipulować bohaterami, co także w książce jest dodatkowym smaczkiem.

"Dlaczego spodziewasz się, że życie pójdzie ci na ustępstwa? - skarciła go. -
Nikt nam nie obiecał, że będzie łatwo, wygodnie i uczciwie. Pewne są tylko ból i śmierć."

Świat wykreowany przez autorkę ma ogromny potencjał, który można by rozpisać na jeszcze jedną powieść, dlatego czuję minimalny niedosyt. Jednak sądzę, że wielu z Was ta powieść (jak i jej pierwsza część) przypadną do gustu. Bohaterowie są dobrze rozpisani. Są postacie które lubimy (jak w moim przypadku Cisi czy Isae Benesit) oraz te, które obdarzymy nienawiścią (Ryzek, Ast). Świat jest zaskakująco dobrze wykreowany, elementy polityki wyłaniające się z działań niektórych bohaterów nie są nużące. Postacie są wyraziste, obdarzone temperamentem i wieloma zaletami. 



Mimo, że ja nie nazwałabym tej powieści "najlepszą", to jest dobra i na pewno sięgając po nią nie stracicie czasu. Poza tym musicie się przekonać czy 'Bicz Ryzeka' jak nazywano Cyrę, stanie się obrońcą ludzi czy dojdzie do jej upadku? I co będzie na końcu drogi przeznaczonej jej i Akosowi? Przeczytajcie!

"Jestem z Shotet. Jestem ostra jak odłamek szkła i tak samo krucha.
Widzę całą galaktykę, ale nigdy jej nie dostrzegam."

Na wielki plus zasługuje promocja ze strony Wydawnictwa Jaguar, spisaliście się na medal! Całe wydanie i okładka są przepiękne i już te aspekty przyciągają czytelnika. Bardzo dobrym pomysłem jest słowniczek znajdujący się na końcu książki. Wiele wyjaśnia i pomaga czytelnikowi ogarnąć rozmiar uniwersum. 




MOJA OCENA
6.5/10


Za egzemplarz do recenzji dziękuję

Komentarze

  1. Okładki przepiękne, jednak książka nie dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądziłam, nim je przeczytałam :) Jednak ilu nas jest tyle opinii.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Mam pierwszą część :) Jak już w końcu ją przeczytam to będę szykować się do drugiej :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że obydwie przypadną Ci do gustu :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Tom pierwszy czytałam w zeszłe wakacje i pamiętam, że nawet mi się podobał. Jednak teraz jakoś w ogóle nie mam ochoty na czytanie kontynuacji, szczególnie, że mało pamiętam z całej historii. Chociaż muszę przyznać, że Twoja recenzja naprawdę mnie zachęciła i kto wie, czy nie zmienię jeszcze zdania :D
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak bywa, że nie mamy ochoty na powrót do jakiegoś świata literackiego. Może jednak w końcu przyjdzie dzień, że zatęsknisz lub zaciekawisz się co dalej. Wtedy sądzę, że nie pożałujesz tych kilku godzin poświęconych na czytanie.
      Pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  4. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta seria, chociaż trochę bardziej niż "Spętani przeznaczeniem" podobał mi się pierwszy tom. Bardziej wciągnęła mnie akcja w nim przedstawiona ;)

    Read With Passion

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam obie części i pierwsza podobała mi się nieco bardziej niż druga, jednak cała seria była dla mnie całkiem ok :)
    Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się zapowiada książka! na pewno wyląduje na liście do przeczytania :)
    olsonbxxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II