Wrześniowy book haul

Tegoroczny wrzesień rozpieszczał nie tylko ze względu na pogodę, ale również z powodu książek jakie do mnie dotarły. By trochę odciążyć portfel, kupiłam niewiele... ale z pomocą przybyły wydawnictwa i zasypały mnie bardzo ciekawymi pozycjami do recenzji. Spieszę Wam opowiedzieć 'co w liściach piszczało'.

Nie czytam poradników i literatury motywacyjnej. Ale po lekturze "Kawiarni na końcu świata" John Strelecky mnie kupił, i wiedziałam, że muszę przeczytać wszystko (!) jego autorstwa. Do recenzji od wydawnictwa Aktywa otrzymałam Wielką piątkę. Książka ta jest przepisem jak być dobrym liderem. Pełna złotych rad zawiera także wiele wzruszeń, a co za tym idzie sprawia, że nie możemy się oderwać. Niedługo pojawi się jej recenzja. 


Rodzina to najnowszy thriller psychologiczny, autorstwa jednej z moich ulubionych autorek - Louise Jensen. Tym razem wprowadza nas ona w klaustrofobiczny klimat sekty, do której trafiają główne bohaterki. Jak daleko jest w stanie posunąć się ich nowa 'rodzina'? I czego tak naprawdę oczekują od Laury i jej córki? Przekonacie się czytając. Polecam Wam, jak zresztą wszystkie powieści tej pisarki. Książka dodatkowo przyciąga świetną okładką od Burdy.


Szczygła w starym wydaniu (z pięknym obrazem na okładce i obwolutą) mam już w swoich zbiorach, ale od wydawnictwa Znak dostałam wznowione wydanie tej bestsellerowej, nagrodzonej Pulitzerem powieści. Nowa szata graficzna pojawiła się z okazji ekranizacji książki. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, ponieważ wiem, że nie muszę przedstawiać Donny Tartt moim czytelnikom. Jednak jeśli jeszcze nie mieliście okazji by zagłębić się w lekturę Szczygła, koniecznie to zróbcie. 


Zakon Drzewa Pomarańczy autorstwa Samanthy Shannon, kusił mnie od kiedy zobaczyłam okładkę na zagranicznym bookstagramie. Ucieszyłam się więc, że u nas wyda ją SQN. Gdy tylko pojawiła się możliwość, zamówiłam box u wydawcy z dodatkowymi gadżetami (workiem-plecakiem, wkładką z autografem autorki oraz piękną, dwustronną, drewnianą zakładką). Wybrałam jednotomowe wydanie w twardej oprawie (w ofercie były również dwa tomy w miękkiej okładce). Tomiszcze jakie do mnie przybyło liczy sobie ponad 1100 stron, waży całkiem sporo, ale wygląda oszałamiająco. Historia musi poczekać na przeczytanie, jednak słyszałam, że to kawałek dobrej choć ciężkiej fantastyki. Ale mają tam smoki. A ja lubię smoki. 


Kasztanowego ludzika autorstwa Sorena Sveistrupa, otrzymałam do recenzji od wydawnictwa WAB. Piękna, jesienna, zintegrowana oprawa skrywa w sobie niesamowity kryminał z elementami thrillera. Fabuła osadzona jest w Kopenhadze, gdzie seryjny morderca na miejscach zbrodni pozostawia kasztanowe ludziki... moim zdaniem, dla fanów gatunku książka ta będzie idealna. 


Proza podróżna Josepha Rotha to książka zakupiona na prezent. Surowo wydana przez Austerie, skrywa w sobie kilkadziesiąt felietonów 'z życia wziętych'. Literatura piękna, literatura drogi, na pewno umili Wam niejedno popołudnie czy podróż, wszak zawiera mnóstwo intrygujących przemyśleń. 

Doświadczenia kata Jamesa Berry'ego to kolejna z cyklu ''Rozmowy z katem'' książka - biografia. Otrzymałam ją do recenzji od Aktywy i pochłonęłam w jedno popołudnie. Bardzo ciekawie napisana, obrazuje pracę i metody angielskiego egzekutora. Co ciekawe pierwszy raz została wydana w 1892 roku! Niebawem na blogu pojawi się moja szersza opinia. 


Bilans wrześniowy jest całkiem dobry. Cztery książki z siedmiu otrzymałam od wydawców, za co serdecznie dziękuję. Z moich zakupów także jestem bardzo zadowolona. Zobaczymy co przyniesie październik - miesiąc Krakowskich Targów Książki...

Czytaliście lub macie w planach, którąś z wymienionych tutaj książek?

Komentarze

  1. Ciekawa jestem Zakonu Kwiatu Pomarańczy - ujęła mnie szata graficzna. W kwestii Kasztanowego ludzika czytałam wiele rozbieżnych opinii, ale znając życie - prędzej czy później po niego sięgnę ;) tego thrillera rodzinnego też jestem bardzo ciekawa.

    Tyle książek do przeczytania, a tak mało czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kojarzę tylko "Zakon Drzewa Pomarańczy" - i raczej się nie skuszę, bo ma niestety wiele słabych stron. Ale generalnie fajnie piszesz. Mam nadzieję, że blog całkiem nie umarł?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sowia Poczta - kwietniowy box fantastyczny

Zimowy Book Haul cz. II